Dziś o 22 z groszami ruszamy z Basią na wakacje, zorganizowane przez chłopaków:) Aha, zapomniałam o Wandzie, wybrance Kutana, która też z nami jedzie:P
Swoją drogą nasi chłopcy, jak to chłopcy to mega syfiarze. Dziś musiałam odgruzować kuchnię, bo mało brakowało, a pilibyśmy herbatę w głębokich talerzach, allah allah;) Nie mówiąc o tym, że naczynia gromadziły się od dwóch dni, bo wyłączyli nam wodę, a Kutanowi nie chciało się iść jej podłączyć wczoraj huhu:)
Ogolnie jutro zaczyna sıe Seker Bayram (dosłownie słodkie święto), wıec Kutan zaznaczyl mı ı Bası, że musimy pocałować ich w rękę i dotknąć nią czoła, aby dostać słodycze:)
To na razie tyle, bo muszę iść się spakować, do usłyszenia z Izmiru:)
A ponizej zdjecia naszych chlopcow;) i Campusu. Emre abı to ten w dlugıch wlosach, a Kutan kardes w okularach. Buzıakı ;*
1 komentarz:
Ehhh Wariatko, wszystkiego dobrego tam i uważaj na siebie! Pozdrówka z deszczowej krainy.
Zły
Prześlij komentarz