Ah, tak pisząc o tej kolacji u Hüsne i Apo normalnie zgłodniałam! Ale z racji, że już za późno by jeść, to chociaż nakarmię siebie i Was widokiem tych wszystkich pyszności, które miałam okazję spróbować ;)
Swoją drogą uwielbiam tureckie wystawy z jedzonkiem, naprawdę, aż się prosi by coś kupić :)
Ciekawe czy ktoś rozpozna potrawy Hüsne, które opisywałam ;) Afiyet olsun- smacznego! hehe
































Po obejrzeniu zdjęć, nasuwa mi się jedno, zasadnicze pytanie: Jak można NIE przytyć w Turcji??
Dobrej nocy wszystkim obżartuchom;)
2 komentarze:
wooooooooow!!! musze pokazać Ice'owi!! koniecznie!!! :):):):) jaram się
/akurat w tym tyg nie jestem na diecie :P:P
zjadło by się co nieco... brakuje mi niektórych przysmaków!
Ale co tam do wakacji wytrzymam :D
Prześlij komentarz