Dziś trochę o moim przyszłym Uniwersytecie:)
Z tego co doniósł mi jeden z Erasmusów, tu posłużę się cytatem : " Uniwerek... Boski, genialny, fantastyczny, na wysokim poziomie, najbogatszy w Turcji..." Coś w tym musi być, skoro jest to czwarty co do wielkości Uniwersytet na świecie. Powstał w 1958 roku. Na kampusie jest teatr, opera, szpital, hipermarket, stadion i niestety lotnisko. To mnie trochę przeraża, ale już wiem, że do mojej listy wyjazdowej obowiązkowo dodam stopery do uszu;)
Uniwersytet znajduje się w centrum Eskişehir (swoją drogą z Eskişehir jest blisko do Ankary, która podobno jest wyśmienitą bazą wypadową w różne zakątki Turcji:)) Niektóre wydziały znajdują się na kampusie, niektóre poza. Biorąc pod uwagę wielkość kampusu, mam nadzieję, że wszystkie zajęcia będę miała na wydziałach, które są blisko siebie;)
Nadal nie jestem pewna co do wyboru przedmiotów. Na spotkaniu organizacyjnym mówili nam, żeby wybrać jak najwięcej związanych z kierunkiem, aby nie mieć problemów z zaliczeniem ich po powrocie. Ale kurcze no...jest wiele innych, niezwiązanych z kierunkiem, które są mega interesujące:/
Poza tym dziś uświadomiłam sobie, że wiza pobytu nie jest tania jak barszcz:/ No nic trzeba się będzie ostro wziąć do pracy, nie ma co... i wrócić do nauki tureckiego, bo się opuściłam, ale już jutro Poznań, więc na pewno zacznę;)
Ahaaa, wracając do mojego przewodnika...ehh, nie wiem czy to celowy zabieg, ale na pierwszej stronie został umieszczony taki przystojniak, że aż chce się czytać:D Śmierdzi mi to trochę manipulacją damskich serc, ale co tam. Zrobiłam zdjęcie...
W momencie kiedy zabieram się do czytania przewodnika, najpierw otwieram pierwszą stronę, chwilę patrzę i szukam strony, na której skończyłam:D Zresztą jak niektórzy zauważyli już dawno, fascynacja tym przystojniakiem za długo nie potrwa hehe:D
Hmm miałam pisać o Uniwersytecie, a wyszedł miszmasz;)
A jutro powrót do Poznania...Kurde na myśl o tych zatłoczonych pociągach, pełnych studentów robi mi się słabo. Nie mam pojęcia jak zabiorę się z wałówką od mamy i na dodatek ze Szczepanem (czyt. chomik:D). Dobra, grunt to pozytywne myślenie, najwyżej będziemy stać sobie na głowach. Ale ja będę walczyć o miejsce, nie ma co!
A od jutra, z Muszką poświąteczna dieta (haha, nie wiem która to już:D)
Iyi geceler everybody;) (czyt. ii gedżeler;))- dobrej nocy
3 komentarze:
bu erkek cok yakışıklı :)
Nasil senin erkek arkadas? :P
ja też się opuściłam w tureckim z wiadomoch względów, więc mogłam trochę pokręcić :))
Iyi geceler, tatlı rüyalar,
M.
Evet evet, çok çok yakışıklı:P
Benim erkek? şöyle böyle, sağol:P
Pamiętaj o kopii pracy dla mnie!!:P
Mam pytanko wybierasz sie do Anadolu na jesień 2009??
Prześlij komentarz