Egzaminy zdane, walizki spakowane i zważone mniej więcej ;) czas ruszać.
Na razie nie jestem zdenerwowana, ale to chyba dlatego, że jeszcze to do mnie nie dociera,omg:D
Pamiętajcie, że sms do mnie kosztują was tyle samo, bez względu na to, że nie jestem w Polsce. Więc piszcie do mnie jak najczęściej, bo muszę być na bieżąco z ploteczkami;)
Lecę na lekki obiadek- brokuł z bułką, a potem jedziemy na lotnisko:) Wylot o 16.00 więc trzymać kciuki za nas!! W Barcelonie będziemy około 18.30!:) "I can't believe it":D
Adios muchachos:*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
zazdroszczę straszliwie :) pamiętaj o blondynie dla mnie :D
hehe, pamietam! Nawet jednego widzialam na plazy;) I byl Hiszpanem:) Pod koniec mojego pobytu zaczaje sie na niego, ale Ty placisz za nadbagaz:P
Prześlij komentarz